Prisztina, Kosowo
Dzisiaj przejechaliśmy przez Kosowo z jednym punktem postojowym w stolicy Kosowa Prisztinie. Generalnie wrażenie nieokreślone dla nas ma ta stolica. Wielki chaos, każdy jeździ jak chce i bardzo brudno, biednie i dużo zniszczonych miejsc.
Droga w Serbii nas zaskoczyła takim objazdem:
Gdzie spotkaliśmy takiego fajnego gościa:
Pierwsza niespodzianką Kosowa był do niej wjazd na granicę. Kolejka składająca się z 3 kilometrowej kolejki ciężarówek. Na wjeździe musieliśmy zapłacić ubezpieczenie za 30 euro.
A to już takie widoki ze stolicy z Prisztiny:
Pierwszy przystanek w stolicy to obiad
Poczęstunek bułeczki z sosem majonezowym i piwko Peja!
To było bardzo pyszne:
I spacer po stolicy, generalnie ruiny albo w remoncie.
Handel uliczny kwitnie wszędzie
A oto jeden z głównych placów w stolicy
Teatr Narodowy
Ta ściana dawała do myślenia:
Obowiązkowe symbole meczety
Muzeum archeologiczne
I trafiliśmy na targ
Gdzie obowiązkowo trzeba się targować
I wszędzie tandeta w witrynach sklepowych
I masakra
Ostatni akcent to kawa
I wyjazd z Prisztiny
Droga w Serbii nas zaskoczyła takim objazdem:
Gdzie spotkaliśmy takiego fajnego gościa:
Pierwsza niespodzianką Kosowa był do niej wjazd na granicę. Kolejka składająca się z 3 kilometrowej kolejki ciężarówek. Na wjeździe musieliśmy zapłacić ubezpieczenie za 30 euro.
A to już takie widoki ze stolicy z Prisztiny:
Pierwszy przystanek w stolicy to obiad
Poczęstunek bułeczki z sosem majonezowym i piwko Peja!
To było bardzo pyszne:
I spacer po stolicy, generalnie ruiny albo w remoncie.
Handel uliczny kwitnie wszędzie
A oto jeden z głównych placów w stolicy
Teatr Narodowy
Ta ściana dawała do myślenia:
Obowiązkowe symbole meczety
Muzeum archeologiczne
I trafiliśmy na targ
Gdzie obowiązkowo trzeba się targować
I wszędzie tandeta w witrynach sklepowych
I masakra
Ostatni akcent to kawa
I wyjazd z Prisztiny
No tak widać tam jeszcze zniszczenia po wojnie - niestety, ale dobrze , że już jesteście w cywilizowanym świecie, a żółw super jak na pustyni :) pozdrawiam pa pa
OdpowiedzUsuń