Po 3750 km przybyliśmy do hałaśliwego Krakowa. Teraz mamy dwa dni na przepranie rzeczy, przepakowanie i jedziemy na nową wyprawę. Tym razem ...

Kraków

lipca 25, 2012 jagoda 2 Comments

Po 3750 km przybyliśmy do hałaśliwego Krakowa. Teraz mamy dwa dni na przepranie rzeczy, przepakowanie i jedziemy na nową wyprawę. Tym razem kierunek Grecja, czyli ciepełko i słonko.

2 komentarze:

  1. Aga, piekna wyprawa!:) Ach ;) Północ jest fajna:D Byle dalej od domu hehe:D
    Pozdrawiam i dużo słońca w Grecji ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki wielkie, jeszcze nie dojechaliśmy a już mamy tego słońca dużo!

    OdpowiedzUsuń