Ryga, Łotwa
Rano pograliśmy jeszcze w piłkę, zrobiliśmy kilka babek z piasku, podładowaliśmy lapka, spakowaliśmy nasz dobytek i ruszyliśmy zwiedzać Rygę stolicę Łotwy.
Wjazd do miasta:
Spacer do centrum miasta:
Plac Doma laukums
Wielka Gildia, nazywana przez nas potocznie Gildią Łotrzyc (ot takie tam skojarzenia ;))
widoczki z miasta
Pomnik Wolności, ponoć jest dla Rygi tym, czym Statua Wolności dla Nowego Jorku.
Zwierzątka dające wieczne szczęście:
W oczekiwaniu na obiad przy kościele św. Piotra (który akurat w poniedziałek jest zamknięty)
Na Litwie i Łotwie bursztyn rządzi, można kupić pamiątki w każdej postaci zrobione z bursztynu.
Występ artystyczny na Doma laukums
A to już droga do Estonii.
Właściwie ten widok nie zmieniał się przez dłuższy czas. Mało samochodów, szeroka ulica, po drodze mało miejscowości i tylko ulica i drzewa.
Rozbijamy obóz na polu namiotowym w Parnu
Kolacja :) Nadmienię tylko, że jest godzina 22 czasu lokalnego (czyli godziną później niż u nas). Widno jest bardzo długo, właściwie o 23 czytałam bajki w zamkniętym namiocie bez latarki. Słońce nie zaszło jeszcze o 0:20 gdy ostatni raz wychodziłam z namiotu.
Wjazd do miasta:
Spacer do centrum miasta:
Plac Doma laukums
Wielka Gildia, nazywana przez nas potocznie Gildią Łotrzyc (ot takie tam skojarzenia ;))
widoczki z miasta
Pomnik Wolności, ponoć jest dla Rygi tym, czym Statua Wolności dla Nowego Jorku.
Zwierzątka dające wieczne szczęście:
W oczekiwaniu na obiad przy kościele św. Piotra (który akurat w poniedziałek jest zamknięty)
Na Litwie i Łotwie bursztyn rządzi, można kupić pamiątki w każdej postaci zrobione z bursztynu.
Występ artystyczny na Doma laukums
Właściwie ten widok nie zmieniał się przez dłuższy czas. Mało samochodów, szeroka ulica, po drodze mało miejscowości i tylko ulica i drzewa.
Rozbijamy obóz na polu namiotowym w Parnu
Kolacja :) Nadmienię tylko, że jest godzina 22 czasu lokalnego (czyli godziną później niż u nas). Widno jest bardzo długo, właściwie o 23 czytałam bajki w zamkniętym namiocie bez latarki. Słońce nie zaszło jeszcze o 0:20 gdy ostatni raz wychodziłam z namiotu.
0 coment�rios: