machamy z Finalndii
Ale mieliśmy dużo odwiedzin ostatnio na stronie, wielkie dzięki za zainteresowanie i za pozytywne słowa na maila. To miłe dla nas, że śledzicie naszą trasę.
Aktualnie jesteśmy na Pojezierzu Fińskim w Mikkeli, ale niestety okropnie leje. Śpimy sobie na campingu w drewnianym domku, miło spędzamy czas na grach, książkach i jest bardzo przyjemnie pomimo deszczu. Finowie to jednak twarde sztuki, dzieciaki w taki deszcz kąpią się w jeziorach...
Właśnie zabookowaliśmy nocleg w Helsinkach na jutro. Jednak ciężko tutaj znaleźć spanie, wczoraj zajęło nam to ponad 2 godziny.
Poniżej znajdują się zdjęcia z przeprawy promem Tallin-Helsinki i spaceru po Helsinkach
Dwie godziny na promie to jednak baaaaaardzo długo
to zdjęcie jest typowym zdjęciem pod tytułem: bohater drugiego planu:
Havis Amanda – pomnik syreny. Dzieło jednego z najbardziej lubianych przez Finów artystów, Ville Vallgrena. Tutaj 1 maja niezbyt trzeźwi studenci nakładają syrence czapkę studencką :)
wyjeżdżamy ze stolicy i jedziemy w głąb kraju na Pojezierze Fińskie
zamiast jeleni można spotkać reniferki
w takim domku śpimy a dookoła bagienka
nasz dojazd do domku
Aktualnie jesteśmy na Pojezierzu Fińskim w Mikkeli, ale niestety okropnie leje. Śpimy sobie na campingu w drewnianym domku, miło spędzamy czas na grach, książkach i jest bardzo przyjemnie pomimo deszczu. Finowie to jednak twarde sztuki, dzieciaki w taki deszcz kąpią się w jeziorach...
Właśnie zabookowaliśmy nocleg w Helsinkach na jutro. Jednak ciężko tutaj znaleźć spanie, wczoraj zajęło nam to ponad 2 godziny.
Poniżej znajdują się zdjęcia z przeprawy promem Tallin-Helsinki i spaceru po Helsinkach
Dwie godziny na promie to jednak baaaaaardzo długo
to zdjęcie jest typowym zdjęciem pod tytułem: bohater drugiego planu:
A to już spacer po stolicy. Plac Senacki i w tle Katedra Luterańska i słynne schody, na którym spotykają się Finowie:
Havis Amanda – pomnik syreny. Dzieło jednego z najbardziej lubianych przez Finów artystów, Ville Vallgrena. Tutaj 1 maja niezbyt trzeźwi studenci nakładają syrence czapkę studencką :)
Nasz pierwszy spacer po stolicy polegał na każeniu wokół Targu Rybnego, na którym można kupić pamiątki, owoce, warzywa i rybki
Konrad do dzisiaj nie wie, że jadł kalmary, w dodatku mu smakowały :)
Karolinka woli rybkiwyjeżdżamy ze stolicy i jedziemy w głąb kraju na Pojezierze Fińskie
zamiast jeleni można spotkać reniferki
w takim domku śpimy a dookoła bagienka
nasz dojazd do domku
Świetny reportaż. Fajnie poczytać, pooglądać.
OdpowiedzUsuńcałusy :))