pole namiotowe nad Bałtykiem w Lipawej
Prom przybył do Tallina po 24 i już nie mieliśmy szans na nocleg nigdzie także jeszcze dwie godzinki pojechaliśmy, przespaliśmy się na parkingu na stacji i pognaliśmy w stronę Bałtyku:
Znaleźliśmy pole namiotowe i czym prędzej się rozbiliśmy.
Na polu namiotowym wszystko co cieszy dzieci małe i duże: plac zabaw, boisko, kawiarnia i plaża i to jaka: pusta!
A tu ciekawostka kulinarna: poprosiliśmy o tradycyjne typowe jedzenie rybne na Łotwie i dostałam śledzia ze śmietaną z ziemniakami i serem białym :)
Znaleźliśmy pole namiotowe i czym prędzej się rozbiliśmy.
Na polu namiotowym wszystko co cieszy dzieci małe i duże: plac zabaw, boisko, kawiarnia i plaża i to jaka: pusta!
A tu ciekawostka kulinarna: poprosiliśmy o tradycyjne typowe jedzenie rybne na Łotwie i dostałam śledzia ze śmietaną z ziemniakami i serem białym :)
ten śledź ze śmietaną i ziemniakami ładnie wygląda a jak smakuje??? pewnie ok :) pa
OdpowiedzUsuń