Paryż - wieża Eiffel'a
W pierwszy dzień postanowiliśmy zwiedzić Paryż i pokazać dzieciakom wieżę Eiffel'a. Paryż to miasto marzeń Karolinki i po dzisiejszym dniu mówiła, że się nie zawiodła. Wróciliśmy do tego miasta po 15 latach, w szoku jesteśmy, że tak szybko to minęło. Ale nie zauważyliśmy wiele zmian :)
Pole namiotowe dość oblegane przez zorganizowane grupy z Japonii, Holandii nawet z Polski
Inia gwiazda :)
Do centrum jedzie się autobusem potem pociągiem RER i metrem i już
Wyjechaliśmy pod Łukiem Triumfalnym a tutaj już impreza związana z finiszem Tour de France
I bohaterka naszego dnia wieża Eiffel'a
Widzisz jak wysoko: chcesz jechać windą i stać w kolejce? czy iść schodami?
iść :)
Udało się dojść na pierwsze piętro
Ale niektórzy poszli też na drugie piętro i tutaj odpoczywają
No to co dalej robimy?
W sumie pokonaliśmy ok. 1400 schodów w obie strony więc odpoczynek się należy
To tyle na dziś :)
Pole namiotowe dość oblegane przez zorganizowane grupy z Japonii, Holandii nawet z Polski
Inia gwiazda :)
Do centrum jedzie się autobusem potem pociągiem RER i metrem i już
Wyjechaliśmy pod Łukiem Triumfalnym a tutaj już impreza związana z finiszem Tour de France
I bohaterka naszego dnia wieża Eiffel'a
Widzisz jak wysoko: chcesz jechać windą i stać w kolejce? czy iść schodami?
iść :)
Udało się dojść na pierwsze piętro
Ale niektórzy poszli też na drugie piętro i tutaj odpoczywają
No to co dalej robimy?
W sumie pokonaliśmy ok. 1400 schodów w obie strony więc odpoczynek się należy
To tyle na dziś :)
przepiękna podróż, ale te moje wnuki mają fajnych rodziców, ze im fundują takie wakacje , pozdrawiam pa pa Terenia
OdpowiedzUsuń1400schodów to bardzo dużo- buuuuuu, a super, że Inia się nie zawiodła na mieście marzeńpiękne zdjęcia pa
Paryz jest cudowny, a Inia sie nie zawiodla bo nie rozumie francuskiego (na szczescie) i nie doswiadczyla naburmuszonych Francuzow, ktorzy generalnie psuja klimat hehe....
OdpowiedzUsuńA to dla Inki - slicznie Dziobek wygladasz w zwiazanych wlosach w tym malym koczku i bialej sukience... jak modna panienka z Paryza - Polish couture :)
Acha, to bylam ja, bLondynka...
OdpowiedzUsuń