Powrót i nocleg w Sarteano
To już ostatni nocleg w tej podróży na polu namiotowym. Przypadkowo trafiliśmy do Sarteano gdzie znajduje się wcale nietani kamping: trzy baseny, boiska, restauracje a w toaletach papier i bidety ;)
W restauracji czekaliśmy baaaaaaaaaaaaaardzo długo na zamówienie a później zdziwiliśmy się wielkością dania: ćwiartka kurczaka na liściu sałaty:
Owoce morza, mniam mniam
A rano spacer po mieście
I ostatnie lody
W Austrii oczywiście padało, ale tęcza pożegnała nas tak jak w tamtym roku.
W restauracji czekaliśmy baaaaaaaaaaaaaardzo długo na zamówienie a później zdziwiliśmy się wielkością dania: ćwiartka kurczaka na liściu sałaty:
Owoce morza, mniam mniam
A rano spacer po mieście
I ostatnie lody
W Austrii oczywiście padało, ale tęcza pożegnała nas tak jak w tamtym roku.
fajnie tutaj u Ciebie :)
OdpowiedzUsuń