Toskania - dzień odpoczynku
Pierwszy dzień spędziliśmy praktycznie cały nad i w basenie. Co prawda woda jest trochę chłodna, wynika to pewnie z tego, że na zewnątrz jest gorąco. A wieczorkiem wyskoczyliśmy na kolację i spacer do pobliskiej miejscowości Monteguidi gdzie znajdują się trzy wąskie uliczki gdzie nie ma praktycznie w ogóle ludzi. Nasze dzieciaki narobiły rozmawiając tyle hałasu, że ludzie wyglądali z okien :)
Spaghetti Carbonara, mniam mniam
i kawał mięsa:
a to już Monteguidi
jakiś miejscowy zespół, których słychać było jeszcze długo długo
jedyna knajpa w miejscowości, gdzie średnia wieku jest taka jak na obrazku i przypuszczamy, że znajdowało się tutaj 50% mieszkańców, no może ciut mniej
0 coment�rios: